zacznę od tego co to ten "eintopf", to nic innego jak jednogarnkowe danie. do swojego gara będę wrzucał to co lubię, co sprawia mi radość, przyjemność, itd. skoro jest garnek to na pewno znajdziecie tu coś na ząb, coś do przepłukania gardła, a poza tym co nieco dla ucha i oka. tyle na początek.
udało mi się pominąć, jeden bardzo istotny szczegół mianowicie pomysłodawczynią i matką chrzestną tego gara jest niejaka Justyna, zwana dalej moją żoną tudzież rzu. wszystko co tu przeczytacie to przez nią. teraz wstęp wydaje się być kompletny.
Gratuluje sześciu lat!:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze z 60 pociągnięcie. ..
OdpowiedzUsuńGotujący 90 latkowie, tego jeszcze nie grali ;) Dzięki!
Usuń