"Oryginał" tej zupy, która w 2006 roku zajęła pierwsze miejsce na Festiwalu Zup, jedliśmy z moim przyszłym mężem w lipcu 2007 roku, w Moment Cafe, w Krakowie :)
Od razu się w niej zakochałam! Ale oczywiście najpierw w przyszłym mężu :)
Postanowiliśmy dla Was ożywić wspomnienia...
Składniki:
- 1,3 L wywaru warzywnego
- 200-300g zielonych oliwek
- 200 g serka mascarpone
- 2 ząbki czosnku
- oliwa
- bazylia
- sól
- pieprz
Zagotujcie wywar warzywny, dodajcie szczyptę bazylii, wyciśnięty czosnek i łyżkę oliwy.
Wrzućcie oliwki i gotujcie wszystko na średnim ogniu przez 5 min.
Zmiksujcie wywar aż stanie się gładki i jedwabisty. Przecedźcie wywar przez sito, pozbądźcie się cząstek z oliwek. Dodajcie mascarpone, jeszcze raz zmiksujcie i chwilę zagotujcie. Doprawcie do smaku solą i pieprzem.
W Krakowie podano nam do zupy grzanki z tapenadą (pastą z czarnych oliwek), jej przepis znajdziecie TU.
Smacznego!
Dobry pomysł na niedzielne śniadanie.
Składniki:
- 1 szklanka przesianej mąki
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 jajka
- 1/2 szklanki jogurtu naturalnego
- 1/2 szklanki wody mineralnej niegazowanej
- 2 łyżki roztopionego masła
- odrobina oleju do smażenia
Sos:
- 2 szklanki świeżych albo mrożonych malin
- 2 łyżki miodu
Jajka wymieszajcie z wodą, jogurtem i roztopionym, ale nie gorącym masłem. Mąkę i inne suche składniki wymieszajcie w innym naczyniu i następnie połączcie z płyną masą. Wymieszajcie tak aby nie pozostały grudki. Wlejcie olej na patelnię, dobrze ją rozgrzejcie i zostawcie pod nią średni płomień. Smażcie na niej na złoty kolor placuszki o średnicy ok. 10-15 cm. Maliny wrzućcie do rondelka i zagotujcie. Jak wystygną dodajcie miód. No i śniadanie gotowe. Smacznego!
Uwielbiam, od dziecka.
Dobre na śniadanie, drugie śniadanie, kolację :)
Potrzebujecie: (2 zapiekanki)
- 4 kromki chleba tostowego (babcia oczywiście robiła ze zwykłego)
- 2-4 plastry żółtego sera (tu morski)
- 1 jajko
- 1/2 szklanki mleka
- trochę masła
- ketchup (lub wszystko to, czym zechcecie posmarować zapiekankę)
Kromki chleba moczycie w mleku, z obu stron, wkładacie pomiędzy ser, obtaczacie w jajku i wrzucacie na patelnię z rozgrzanym lekko masłem.
Jeśli ser słabo się topi, przykryjcie patelnię na chwilę pokrywką.
Jak się ładnie zrumienią, wykładacie na talerz, smarujecie czym lubicie. Smacznego!
na przepis wpadłam w Zwierciadle, sprawdziłam, nam smakuje, czas na Was :)
300g kurzych udek bez kości
400ml mleka kokosowego
700ml bulionu drobiowego
łyżka skórki cytrynowej
sok z cytryny
łyżeczka zielonej pasty chili (opcjonalnie)
1/2 papryczki chili (opcjonalnie)
kilka gałązek kolendry
cebula
3 łyżki oliwy
1/4 łyżeczki mielonego czerwonego pieprzu
1/3 łyżeczki soli
posiekać cebulę, zeszklić na patelni, na 1 łyżce oliwy. w rondlu o grubym dnie rozgrzać 2 łyżki oliwy i podsmażyć kurczaka (pokrojonego w kostkę), mieszać.
gdy zacznie się rumienić wlać bulion, wrzucić podsmażoną cebulę z papryczką i pastą chili. gotować 15min.
dodać mleko kokosowe, sok z cytryny, skórkę, pokrojoną w plastry cytrynę, czerwony pieprz, sól, posiekaną kolendrę. smacznego