Śledzie...lubimy bardzo! Połowa naszej drużyny pochodzi z pięknego Świnoujścia, więc do śledzi stąd niedaleko :) Niedawno będąc w tych okolicach, postanowiliśmy spróbować tego specjału u naszych sąsiadów, w Niemczech. 3 km od Świnoujścia, w małej wiosce nadmorskiej, Ahlbeck, mocno głodni wpadliśmy na taką oto bułę z matiasem...zatęskniliśmy za tym smakiem i postanowiliśmy sami sobie taką przyrządzić, do czego również Was zachęcamy!
Składniki:
- 2 filety matiasa (czytajcie dobrze etykiety i nie kupujcie śledzi a'la matias, ładnie Was prosimy)
- kilka liści sałaty, jaką lubicie
- kilka krążków cebuli
- kilka plastrów ogórka konserwowego, użyliśmy tych z sałatki szwedzkiej, lekko słodkich
- 2 bułki pszenne
Jeśli lubicie chrupiące bułki, skropcie je lekko wodą i włóżcie na 5 minut do piekarnika rozgrzanego do 150'C. Przetnijcie je na pół. Włóżcie sałatę, na niej ułóżcie śledzia, na którym połóżcie ogórka i cebulę. Tyle. Nic prostszego, prawda? A jakie to dobre! Smacznego!
Osobiście nie lubię śledzi, ale niedawno dowiedziałam się, że takie bułki ze śledzikiem były kilkadziesiąt lat temu przysmakiem, po który mieszczuchy przyjeżdżały specjalnie na wiejskie odpusty
OdpowiedzUsuń:) My przepadamy, dobrze, że nie musimy już na żadne wiejskie odpusty jeździć! :)
Usuńuwielbiam śledziki! mniam.
OdpowiedzUsuńczęsto jadam taką bułkę jak Wasza. najlepszy sposób na zabicie głoda!
Podpisujemy się i pozdrawiamy! :)
UsuńOch taką bułe to bym zjadła, uwielbiam śledzie! :)
OdpowiedzUsuńZachęcamy zatem do zrobienia! :)
Usuńhmm zauwaz ze u niemcow te sledzie nie sa ani slone ani jalowe, sa zrobione w punkt generalnie polecam z koperkiem, sledzik w kostke, oliwa, parzona cebula.
OdpowiedzUsuń