piątek, 19 lipca 2013

matias w bułce


Śledzie...lubimy bardzo! Połowa naszej drużyny pochodzi z pięknego Świnoujścia, więc do śledzi stąd niedaleko :) Niedawno będąc w tych okolicach, postanowiliśmy spróbować tego specjału u naszych sąsiadów, w Niemczech. 3 km od Świnoujścia, w małej wiosce nadmorskiej, Ahlbeck, mocno głodni wpadliśmy na taką oto bułę z matiasem...zatęskniliśmy za tym smakiem i postanowiliśmy sami sobie taką przyrządzić, do czego również Was zachęcamy!

Składniki:

  • 2 filety matiasa (czytajcie dobrze etykiety i nie kupujcie śledzi a'la matias, ładnie Was prosimy)
  • kilka liści sałaty, jaką lubicie
  • kilka krążków cebuli
  • kilka plastrów ogórka konserwowego, użyliśmy tych z sałatki szwedzkiej, lekko słodkich
  • 2 bułki pszenne


Jeśli lubicie chrupiące bułki, skropcie je lekko wodą i włóżcie na 5 minut do piekarnika rozgrzanego do 150'C. Przetnijcie je na pół. Włóżcie sałatę, na niej ułóżcie śledzia, na którym połóżcie ogórka i cebulę. Tyle. Nic prostszego, prawda? A jakie to dobre! Smacznego!



7 komentarzy:

  1. Osobiście nie lubię śledzi, ale niedawno dowiedziałam się, że takie bułki ze śledzikiem były kilkadziesiąt lat temu przysmakiem, po który mieszczuchy przyjeżdżały specjalnie na wiejskie odpusty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) My przepadamy, dobrze, że nie musimy już na żadne wiejskie odpusty jeździć! :)

      Usuń
  2. uwielbiam śledziki! mniam.
    często jadam taką bułkę jak Wasza. najlepszy sposób na zabicie głoda!

    OdpowiedzUsuń
  3. Och taką bułe to bym zjadła, uwielbiam śledzie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm zauwaz ze u niemcow te sledzie nie sa ani slone ani jalowe, sa zrobione w punkt generalnie polecam z koperkiem, sledzik w kostke, oliwa, parzona cebula.

    OdpowiedzUsuń