Co to była za niedziela! Pogoda iście letnia, więc czas na
wycieczkę. Zapakowaliśmy się całą drużyną eintopf do samochodu i po niespełna
godzinie wylądowaliśmy w magicznym
miejscu. W oddalonej od Szczecina niewielkiej wsi Baniewice znajduje się
rodzinna Winnica Turnau.
Zostaliśmy niezwykle miło przywitani przez Panów Jacka
Turnaua oraz Franka Fausta, zaproszonego do współpracy z rodziną Turnau,
doświadczonego twórcę win z Nadrenii.
Ściany poniemieckiego budynku gospodarczego z 1881 roku,
kryją najnowocześniejsze urządzenia do produkcji wina. Budynek był w opłakanym
stanie. Właściciele zastanawiali się nad wyburzeniem dziewiętnastowiecznego
obiektu. Na szczęście zdecydowali się odrestaurować stary budynek cegła po
cegle. Winiarnia może pomieścić ok. 180
tysięcy litrów wina. Tanki ze stali nierdzewnej, zostały zaprojektowane przez
Franka Fausta. Produkcją trzy-poziomowych tanków zajęła się chorwacka firma.
Dotychczas rozlano około 40 tysięcy butelek.
Docelowo ma być produkowane około 100 tysięcy. Poza winiarnią w budynku
mieszczą się również sklep oraz kameralna sala koncertowa.
Mieliśmy również możliwość zobaczenia samej winnicy. Na
łagodnie pochylonym południowym zboczu posadzono głównie białe szczepy solaris,
riesling, johanniter, hibernal, seyval blanc. Rośliny dość dobrze radzą sobie w
naszym klimacie. Szczęśliwe rejon winnicy jest często omijany przez przymrozki.
W winnicy znajdziemy również dwa czerwone szczepy, regent i rondo.
Najpiękniejsze jest to, że w każdej butelce poza doskonałym
trunkiem znajdują się serce i pasja. Polecamy to miejsce wszystkim miłośnikom wina i pięknych dźwięków.
Więcej o winnicy i samych winach znajdziecie na
stronie www.winnicaturnau.pl