Wzięliśmy na warsztat "Obfitość" Yotama Ottolenghi. Zakochaliśmy się w tej zupie od pierwszego przeczytania ;) Po testach postanowiliśmy podać ją naszym gościom na jednej z kolacji u sąsiadów, byli zachwyceni! Puszczamy ją zatem dalej w świat!
Składniki (4 porcje):
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- 1 średnia cebula pokrojona na ćwiartki
- 4 łodygi selera naciowego, przekrojonego na 4 części
- 1 duża marchewka, obrana i pokrojona na kawałki o długości 2 cm
- 5 gałązek tymianku
- 2 liście laurowe
- 30 g natki pietruszki
- 500 g łuskanego bobu (świeżego bądź mrożonego)
- 50 g długoziarnistego ryżu
- 400 g jogurtu greckiego
- 2 ząbki czosnku, zmiażdżone
- 1 duże wiejskie jajko
- 3 łyżki posiekanego koperku
- otarta skórka i sok z 1 cytryny
- sól, pieprz
Zacznijcie od przygotowania wywaru. Do dużego garnka wlejcie 2 łyżki oliwy, podgrzejcie, wrzućcie cebulę, seler i marchewkę, smażcie na średnim ogniu ok. 5 minut. Dodajcie tymianek, liście laurowe, natkę pietruszki, zalejcie wszystko wodą. Doprowadźcie do wrzenia, zmniejszcie ogień i gotujcie 30 minut.
Podczas gotowania wywaru, ugotujcie w osolonej wodzie bób, gotujcie go 1-2 minuty, odcedźcie, spłuczcie lodowatą wodą, odstawcie i obierzcie.
Przecedźcie wywar, warzywa i zioła wyrzućcie. Wsypcie do wywaru ryż, doprowadźcie do wrzenia, następnie zmniejszcie ogień i gotujcie pod przykryciem ok. 20 minut. Dodajcie połowę bobu, sól, pieprz i zmiksujcie, aż zupa stanie się zupełnie gładka.
W dużej, żaroodpornej misce wymieszajcie ze sobą trzepaczką jajko, jogurt i czosnek. Dodajcie do tego chochelkę gorącej zupy i dobrze wymieszajcie. Dodawajcie stopniowo zupę, aż wmieszacie co najmniej jej połowę. Róbcie to powoli, żeby jogurt się nie zwarzył. Dolejcie zahartowany jogurt do reszty zupy. Podgrzejcie cały czas mieszając, nie zagotujcie zupy. Doprawcie solą i pieprzem jeśli trzeba.
Rozlejcie zupę do misek, dodajcie do każdej pozostały bób, koperek, skórkę z cytryny i oliwę. Jeśli lubicie, skropcie jeszcze sokiem z cytryny. Smacznego!